Biało-czarne ogony sterczą w trawie. Po chwili wyłaniają się ich właściciele. Siadają, rozkładają łapki i ogrzewają w jesiennym słońcu swoje białe brzuszki.
Jedynymi przedstawicielami lemurów są lemury Catta. Ale w rodzinie małpiatek są jeszcze inne lemurowate, potocznie zwane lemurami. Ich wspólnym domem jest wyspa Madagaskar. Na żywo można je zobaczyć także w ogrodach zoologicznych. We wrocławskim zoo odwiedziliśmy „poddanych” króla Juliana.
Ciekawskie i delikatne
Gdy przy wybiegu pojawia się ich opiekun, rozkładają szeroko łapki i wyczekują na swoje smakołyki. – Za banany lemury sprzedałyby swoją skórę – śmieje się pan Andrzej Miozga z wrocławskiego zoo. Lemury stają na łapkach i pyszczkiem delikatnie zabierają kawałki banana. Owoce są ich największym przysmakiem, ale nie pogardzą też liśćmi i nasionami. Mają bardzo delikatną skórę rąk. Ich łapki są miękkie, malutkie, ciepłe i bardzo sprawne. Lemury należą do rodziny małpiatek. W naturalnym środowisku, wśród drzew wyspy Madagaskar, jest ich coraz mniej, ale w ogrodach zoologicznych całego świata są bardzo popularne i towarzyskie. – Nawet maluchy urodzone w tym roku w ogóle nie boją się człowieka – mówi ich opiekun. Wystarczy przykucnąć, a włochata małpiatka od razu wskakuje na ramię. Jest bardzo zainteresowana człowiekiem. Zagląda do torby, łapkami grzebie w kieszeniach. – Lemury są bardzo ciekawskie – mówi pan Andrzej. – Do tego stopnia, że kiedy oddawaliśmy jedną samiczkę do innego ogrodu, wszystkie ustawiły się przy płocie, jak ludzie oglądający wypadek.
U mamy na plecach
Po smakołykach przyszedł czas na zabawę. Małe tarmoszą się, a dorosłe skaczą na silnych tylnych łapach na drzewa i z powrotem na ziemię. Inne wygrzewają się w słońcu. – Lemury bardzo dbają o swój wygląd – wyjaśnia pan Andrzej. – Dokładnie wylizują swoją sierść. Małe zaraz po urodzeniu mama podwiesza sobie pod brzuchem, gdzie piją mleko, kiedy tylko przyjdzie im ochota. Tak wędrują z mamą nawet po drzewach. Gdy są już silniejsze, przechodzą na jej plecy i stamtąd same po jakimś czasie próbują skakać na drzewa. Pozostałe samice pomagają opiekować się maluchami. Tylko tata lemur właściwie niczym się nie przejmuje, ale też nie ma nic do gadania. W stadzie rządzi najsilniejsza samica. Jak dzieci ale zdarzyło się też, że matka porzuciła małego. – Zabrałem go do domu – opowiada pan Andrzej. – Karmiłem mlekiem, masowałem po brzuszku żeby nie miały kolki – śmieje się opiekun. – Początkowo nie wiedziałem, jakie mleko będzie najlepsze. Zabrałem go do apteki i powiedziałem pani, żeby wyobraziła sobie, że ten lemur jest jej dzieckiem. Co by mu dała? Pani była mocno zdziwiona, ale mleko dla niemowląt okazało się idealne. Gdy mały podrósł, wrócił do swojego stada. Lemury przez cały dzień właściwie mają coś do roboty. Nocą natomiast śpią, siedząc na tylnych łapkach. Głowę mają pochyloną do przodu i otulają się swoim pięknym długim ogonem. Czasem przytulają się bardziej do siebie, żeby się ogrzać. Ale lemury potrafią też być, nawet dla siebie, bardzo groźne. Podczas sprzeczki nie tylko biją się łapami, ale wyrywają sobie futro. Mimo to największą tragedią dla lemura byłaby samotność. Pora żegnać się z małpiatkami. Ale teraz lemury nie zwracają już na nas uwagi. Dostały nową gałąź do obgryzania, a to jest znacznie ciekawsze niż ludzie.
Lemury wari czarno-białe
Słychać je z daleka. Nawołują się bardzo głośnym wrzaskiem. Mają czarno-białe futro i są największymi przedstawicielami rodziny lemurowatych.
Lemury wari rude
Zachowują się tak samo jak lemury czarno-białe. Ich futro ma rude odcienie. Żyją głównie na drzewach i są aktywne w nocy i nad ranem. Z ich wybiegu słychać głośne krzyki przypominające śmiech.
Lemury alaotrańskie
Są najbardziej zagrożone wyginięciem. Na wolności żyje ich ok. 150. Po raz pierwszy w Polsce, właśnie we wrocławskim zoo, urodził się dwa lata temu lemur alaotrański. Na wolności żyją w zaroślach jeziora Alaotra na Madagaskarze.
Lemury czerwonobrzuche
Żyją w lasach na wschodzie Madagaskaru. Samice różnią się od samców białą szyją i brzuchem. Tworzą mniejsze stada, często są tylko rodzice i ich dzieci.
A tu można zobaczyć tańczącego lemura i lemura pieszczoszka.