Jestem przerażona, bo moja koleżanka przestaje chodzić do kościoła. Powiedziała, że to niepotrzebne jej do niczego, że przestanie też chodzić na religię w szkole. Ona się w ogóle zmienia. Stała się bardzo zarozumiała, głośna, wszystkich wyśmiewa. Co ja mam robić, przecież to była dobra dziewczyna. 12-latka
Przerażenie to zły doradca. „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?”. Nie zapominaj o tym i o innych zdaniach pocieszenia. Wiara to łaska. A ona swoją łaskę zamknęła lub zawieruszyła. Mam wielką nadzieję, że to tylko na jakiś czas. Moc sakramentów trwa, nie da się ich wymazać. Gdy w pełni dojrzeje, to pewnie wróci do wiary. A jeśli nie od razu, to później. Nie bądź przerażona. Lepiej jej powiedz, że bardzo współczujesz. Pokazuj, że Ty jesteś szczęśliwa, a ona pogubiona. Bo taka jest prawda. Powiedz, że uznajesz jej decyzję, że współczujesz i że będziesz się w jej intencji mocno modliła. I to rób oraz pamiętaj, że zarówno koleżanka jak i inni będą Cię obserwowali, czy faktycznie mocna i ufna wiara dają tyle radości. Pogłębiaj swoją wiarę, byś mogła być świadkiem Ewangelii czyli Dobrej. Możesz jej też powiedzieć, że Pan Bóg cierpliwie czeka, gdyż jest jak Ojciec Syna Marnotrawnego
Zadaj pytanie: