Pomagam księdzu w naszym oratorium. Mogę tam grac w ping- ponga, mogę pomóc w zadaniach domowych, każdemu wyjaśnię matmę. Ale co jeszcze wymyślać, by czas spędzany u nas był inny, był dobry i atrakcyjny? Czasami męczą mnie rozrabiające dzieciaki, do których tak mało dociera, które chcą tylko brać i nic z siebie nie dają… Licealista
Sądzę, że byłoby dobrze, gdyby osoby rozrabiające były wciągnięte do różnych prac. Zastanów się z księdzem, jakie atrakcyjne dla nich zadanie można wymyślec. Poza tym, to ich trzeba zapytaco zdanie, oni niech podadzą swoje propozycje i nich to będzie mocno podkreślone, że to oni wymyślili. Oczywiście, nie mówi się, że będą sprzątali, bo odmówią. Jednak jeśli to będzie konkurs, zabawa, zadanie z tajemniczym przesłaniem to zrobią. Np., która grupa pierwsza posprząta swój odcinek, dostaje element puzzli, które na koniec ułożą się w coś ciekawego, może to być zdanie z listów św. Pawła, może to być rysunek. Pewne zabawy, typu szukanie skarbu można zacząć dopiero wtedy, gdy w Sali będzie idealny porządek. Grupę zawsze należy zaciekawić, zaprosić, nigdy żądać. Można wprowadzić odznaki jak w harcerstwie- czyli jakby sprawności. Na
przykład:
1. Odznaka św. Marty z Betanii dla najlepiej sprzątających
2. Odznaka Salomona dla rozstrzygających różne kłótnie
3. Odznaka króla Dawida dla utalentowanych w śpiewie
4. Odznaka Gedeona dla wymyślających różne zawody sportowe
5. Odznaka Estery dla dziewczyny, która zorganizuje konkurs czesania, zorganizuje pokaz fryzur lub coś w tym stylu
5. Odznaka św. Franciszka dla osoby, która zorganizuje wystawę zdjęć prasowych różnych zwierząt, może zielnik, może cos w tym stylu
6. Odznaka św. Jacka dla osoby, która zaplanuje wiosenny rajd pieszy do zabytków
Pobyt w oratorium nie powinien polegać na tym, że się im służy. Trzeba ich wciągnąć w działania, zorganizować zajęcia sportowe, gotowania, pisania listów w ramach marzycielskiej poczty. Wejdź na www.marzycielskapoczta.pl Wystarczy trochę kartek, nożyczki, mazaki i można tworzyć piękne kartki, które spakuje się w szarą kopertę i wyśle do chorego dziecka. Ważne, by ilośc prowadzących wzajemnie się wspierała, dodawała sobie energii, współpracowała i też się dobrze bawiła.
Zadaj pytanie: