Słowa Ewangelii według świętego Łukasza Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać” . Łk 17, 10
Kiedy spotykam się z ludźmi na koncertach, czy przy innej okazji, to zawsze im mówię, żeby wierzyli w marzenia. Przecież napisano w Piśmie Świętym, abyśmy czynili sobie ziemię poddaną. Najlepiej przez wykorzystanie swoich talentów. Skoro mówię ludziom, aby uwierzyli w swoje marzenia, to znaczy, że ja wierzę w swoje. Niejeden raz Bóg dał mi znak, że jeśli robię wszystko, co w mojej mocy, i współpracuję z Nim, to się udaje. Pamiętam, jak chciałem skontaktować się z ludźmi, którzy są dla mnie pewnym wzorem, marzyłem, aby z nimi zrobić coś wspólnego. Moje serce biło dwa razy szybciej na samą myśl, że to marzenie mogłoby się spełnić. Zawsze robiłem, co w mojej mocy, a wieczorem, klękając do modlitwy, oddawałem sprawę Bogu. Marzyłem, by nagrać utwór, który będzie motywował Tomka Adamka – to się udało, powstał nawet teledysk. Marzyłem, by nagrać wspólny utwór z Darkiem Malejonkiem – to się udało. Marzyłem, by stworzyć coś z Wigorem z legendarnego zespołu MOR W.A. – zresztą pasującego do dzisiejszego Słowa : ) – i to też się udało. Kiedy tylko sprawdziłem wszystkie możliwości i uwierzyłem, że coś jest możliwe, marzenia obracały się w rzeczywistość. Wymagało to ciężkiej pracy i zaufania, ale zasada: „Im trudniejsza walka, tym większe zwycięstwo”, motywowała mnie do działania. Mówię to z perspektywy młodego chłopaka, który startował od zera. Nie miałem nic oprócz marzeń i tylko dzięki ciężkiej pracy mogę być w miejscu, w którym jestem teraz. To nie znaczy, że mam wszystko. Nie! Ale mam w sercu wiarę, z którą mogę góry przenosić. I Ty także możesz to robić. Nie bój się pragnąć i spełniać swoich marzeń – to naprawdę jest możliwe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.