W szkole czuję się źle. Bo jestem od lat najmniejsza w klasie. Przez to nikt nie traktuje mnie poważnie. Dziewczyny coś sobie szepczą w tajemnicy, dla chłopaków jestem dzieckiem. Jakbym była o kilka lat młodsza od reszty klasy. Nie chce mi się zaczynać kolejnego ciężkiego roku szkolnego. Zawsze na końcu, szczególnie na w-f, ale też w życiu towarzyskim. 13-latka
Rówieśnicy częściej dokuczają osobom odbiegającym w różny sposób od normy. Zapewniam Cię, że będą Cię lubili, jeśli Ty będziesz siebie lubiła! Akceptuj swój wzrost!
Uczyłam kilka bardzo niskich dziewczyn, które ze swojego wzrostu robiły zaletę. Udawały mało zaradne, a chłopcy bardzo lubili im pomagać, opiekować sie nimi, bo każdy chłopak czuł sie przy nich wysoki i męski Przyjrzyj się sobie, jak wyglądasz, gdy jesteś ponura i smutna, a jak, gdy jesteś wesoła, radosna. Zlikwiduj smętną minę Będą Cię lubili, jeśli będziesz pogodna, zadowolona, koleżeńska, radosna. Jeśli będziesz smutna, ponura, pełna lęku, to odsuną się od Ciebie. Nie podkreślaj, że jesteś bardzo niska. A jeśli czasami sprawa jakoś sama wyjdzie, to się śmiej, troszkę żartuj. No i pomyśl o tym, by ze dwa lub trzy centymetry dodać sobie butami. Balerinki nie są dla Ciebie. Szukaj różnego rodzaju koturnów. Oczywiście, bez przesady, ale jednak. Dowiedz się, jak wyglądały sprawy wzrostu rodziców, bo niektórzy rosną nagle ok. 16 roku życia. Popytaj rodziców. W nowym roku szkolnym spróbuj się zmienic i akceptuj siebie. A gdyby ktoś Ci kiedyś dokuczył, to trzeba szybko i złośliwie odpowiedzieć. Najbardziej znana odpowiedź brzmi mniej więcej tak: Gdy ty stałeś w kolejce po wzrost, ja wybrałam kolejkę po rozum.
Zadaj pytanie: