Pod koniec roku szkolnego nie byłam pewna oceny z wuefu. Przez cały rok bardzo się starałam, zawsze miałam strój, ćwiczyłam lub grałam najlepiej jak mogłam. Nie jestem mistrzem sportu, przeżywałam chwile upokorzenia, gdy podczas wybierania drużyn czekałam najczęściej do końca. Nauczycielka doceniła moje chęci, dała mi 5. Wtedy koleżanka w szatni zaraz mi powiedziała, że to niesprawiedliwe, że ona też powinna mieć 5, bo jest ode mnie lepsza. A ona lekceważyła mecze, ćwiczenia. Jeszcze na początku wakacji o mnie plotkowała. Mówi, że jestem gruba, a ja mam tylko taką masywną budowę, kilogramy w porządku. Jest mi przykro. 12-latka
Spójrz na całą sytuację zupełnie inaczej. Przede wszystkim zawsze będą osoby obgadujące, zazdrosne, fałszywe. Przez całe życie takie osoby w różnych miejscach będziesz spotykała. Współczuj im, bo one budują swoje poczucie wartości przez obgadywanie innych. Lekceważ to, bądź zadowolona i ciesz się życiem. Nauczycielka Twoje staranie. To jest taki przedmiot, że koniecznie należy się wczuwać. Mogłaś koleżance powiedzieć, że kto się nie wczuwa w mecz, jest słabym graczem. Jeśli robisz wrażenie grubszej, to śmiej się z tego! Nie daj się wpędzić w niepotrzebne problemy i kompleksy. Wybieranie do drużyn to często poniżające dla wielu zajęcie, ale uczy też pokory. Rzuć czasami jakiś złośliwy komentarz, że czujesz się jak przedmiot lub niewolnik kupowany na targu. Zaproponuj nauczycielce, by za każdym razem inne osoby tworzyły drużyny. Wniosek- nie przejmuj się koleżanką, tylko ciesz się sprawiedliwą i zasłużoną oceną. Przebacz jej, To ona ma poważny problem z zazdrością.
Zadaj pytanie: