Jestem nieśmiała, chociaż koleżanki były zdumione, że tak o sobie myślę, są innego zdania. Podziwiam Amelię z filmu o tym tytule, też bym tak chciała odnosić się do ludzi, być dobra i pomocna. Moja idolka to Hermiona- mądra, pomocna, przyjacielska. Tymczasem ja mam okropne problemy z wypowiedzeniem swojego zdania, jeśli ono inne niż mojego rozmówcy. Nie sięgam po to, czego chcę, tylko biorę, co życie daje. Nawet dobre oceny mam chyba dlatego, że nie sprawiam problemów i nauczyciele mnie lubią, a może nie zauważają? Pomagam przy małych dzieciach w rodzinie i czasami nad nimi nie panuję. Chciałabym być odważniejsza… 16 -latka
16 lat to sam środek dorastania i takie rozterki, jakie masz, to norma. Tylko głuptaski są z siebie zadowolone w tym wieku. Napisałaś, że nie sięgasz po to, czego chcesz. Ale to przecież samo często do Ciebie przychodzi. Np. oceny. Są dobre. A Ty już spoglądasz na ten fakt negatywnie, że nauczyciele zawyżają oceny. Nie wierzę. Jesteś pewnie bardzo zdolna, ale nie masz pełnej świadomości tego faktu. Porównujesz się do Amelii czy do Hermiony. Obie znam i lubię, ale to jednak postacie fikcyjne. Rzadko która dziewczyna potrafi tak jak Hermiona rąbać prawdę w oczy, być tak nieprzeciętnie zdolną i pracowitą. W sumie to na początku, gdy bywa męcząca swoją nadgorliwością, wydaje się bliższa realnym 11-latkom. Potem już tylko zalety rosną i rosną. Masz kapitalne zalety! Optymizm, a do tego śmiech, gdy ktoś się denerwuje.
Powolutku rób próby, nawet nieudane, wypowiedzenia swojego zdania. Albo chociaż takie zwątpienie typu "hm, no nie wiem, przemyślę to sobie". Czyli jeszcze nie zaprzeczasz, ale już sugerujesz, że coś Ci nie pasuje. Napisałaś, że czasami nie panujesz nad dziećmi. Każdy, dosłownie każdy kto
zajmuje się dziećmi, zna to uczucie. No i ostatnie, ale bardzo ważne zadanie na najbliższy czas: Myśl o sobie dobrze, to bardzo, bardzo ważne. Tylko osoba lubiąca siebie i z siebie zadowolona może polubić innych, pomagać im w naturalny sposób. Czyż właśnie zadowolenie z siebie nie łączy wspomnianej przez Ciebie Amelii i Hermiony? Obie akceptują siebie, polecam takie podejście od siebie i życia. Zamiast fikcyjnych bohaterek przyjrzyj się niektórym świętym, szczególnie nastolatkom. Nasze św. Jadwigi, Kinga to były przebojowe nastolatki, jasno i śmiało dążyły do celu.
Zadaj pytanie: