Niektóre koleżanki mają już chłopaków i czują się ważne. Niby z nami rozmawiają, ale często nie mają czasu, mają swoje tematy, niby takie dojrzałe, a my dziecinne. Nie chce mi się z nimi spotykać, bo one nawet jak gdzieś wyjdą, to spieszą się do nich. Przestałam wychodzić, siedzę w domu, nawet płaczę, bo czuję się źle, nie lubię samotności.... 14-latka
Nie oskarżaj przyjaciółek, bo tak jest w życiu, że gdy pojawia się zainteresowanie chłopakami, to relacje między dziewczynami ulegają zmianie! Dla takich dziewczyn jak Ty to trudny czas, ale od wieków dziewczyny jakoś sobie z tym radzą, więc i Ty dasz radę. Poczuj swoją wartość, swoje zalety i nie miej kompleksów. Dlatego może nie za każdym razem, ale jednak czasami idź z nimi, byś nie zdziwaczała. Możesz sama coś zorganizować, zaproponować, jakieś ognisko, wieczór gier planszowych, filmowych czy coś w tym stylu. A może Ty zorganizuj tak zwany "babski wieczór". Powiedz dziewczynom, że pewien bardzo znany terapeuta poleca wszystkim kobietom takie spotkania bez chłopaków czy mężczyzn i mówi, że to lepsze niż wizyta u psychologa. Znam wiele dziewczyn i kobiet, które tego pilnują. Dziewczyny bez chłopaków mogą mieć głowy pełne pomysłów, organizować wycieczki, mecze, spotkania, wyjścia do kina, na przeceny czy cokolwiek,byle nie zamykać się w samotności i nie rozczulać się nad swoją
samotnością. Masz rację, że 14 lat to wcale nie jest czas na poważne chodzenie. Ale wiele z Was już czuje wewnętrzny nakaz szukania chłopaka i trudno, nie
można ich winić. Znajdź sobie ciekawe zajęcia, umawiaj się, spotykaj się, kombinuj- nie siedź sama i smutna.
Zadaj pytanie: