Zauroczyłam się w koledze. Ale on nie zwraca na mnie uwagi. Nie dziwę się, bo niczego nie ujawniam. Bardzo mnie to meczy, sporo płaczę i przez to chyba rozumiem, że w miłości jest też cierpienie. Bardzo bym chciała nawiązać z nim kontakt, ale żeby nie było to na siłę, nie z mojej inicjatywy. 13-latka
Jesteście w tym wieku, że każdy o kimś marzy, ale jeszcze jest to niestabilne. Dlatego troszkę ukryj swoje uczucia i stosuj różne metody. Spoglądaj tylko na niego, uśmiechaj się. Niech Twoje uśmiechy będą tajemnicze, raz radosne, raz smutne, ciągle inaczej. Za tydzień, już po serii spojrzeń i uśmiechów podchodź do niego i pytaj tak zwyczajnie, po koleżeńsku, jak się czuje, jak jego sprawy sercowe, czy ciężko, czy lekko- udawaj koleżankę- przyjaciółkę. To też nie jest zła droga do zauroczenia, by byc przyjaciółką, która zrozumie i pocieszy. Niekiedy dwoje się w sobie kocha, ale udają przyjaciół, rozmawiają o swoim braku wzajemności. Zrób też tydzień radości, śmiechu, może akurat będzie dyskoteka czy inna impreza szkolna. Ale zaczepiaj go nie nachalnie, tylko tak na wesoło. Bardzo dobra metoda to organizowanie wspólnie sporą grupą różnych imprez- lodowisko, sanki, bitwa na śnieżki, budowanie igloo, rowery, mecze, wycieczki. Jeśli możesz to zaproś trochę osób do domu, zorganizuj wieczór filmowy, a może gier planszowych lub innych. Wiem, że starsza młodzież do późnych godzin nocnych gra w różne gry/Może upieczesz ciasteczka, może mufinki czy inne, przyniesiesz do
szkoły, będziesz częstowała. Pieczenie jest coraz modniejsze.Jeśli teraz się nie uda, to może za jakiś czas? Bo sama widzisz, że,każdemu podoba się ktoś, któremu z kolei podoba się inny. Tak to jest- najbardziej skomplikowana sfera życia. Dasz sobie radę, każdy przechodzi przez te problemy, więc wytrzymasz. Próbuj, kombinuj, tylko nie bądź nachalna.
Zadaj pytanie: