Niedawno doznałam olśnienia. Stwierdziłam, że Bóg jest bardzo podobny do słońca. 1) Bez słońca nie możemy żyć. Bez Pana Boga również. 2) Słońce jest zawsze i wszędzie, Pan Bóg też wszystko widzi. Czy (przynajmniej częściowo) mam rację?
Małgosiu, słońce ty moje! Pan Bóg jest jak słońce – piszesz. I masz rację. Tyle, że On jest tak bardzo pokorny, że nie chce nas porazić swym blaskiem. I dlatego ukrywa często swą „słoneczność” i przychodzi do nas nocą. W kompletnych ciemnościach. „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło słońce” – czytamy proroctwo o narodzeniu Jezusa. Możesz sobie wyobrazić tę sytuację? Wyobraź sobie, że wchodzisz do jakiejś domowej krainy mroku (na przykład do ciemnej łazienki), gdy nagle ktoś oślepia cię ostrym światłem latarki. Stajesz jak wryta, przez moment nie widzisz absolutnie nic. Bóg nie chce stosować takich metod. Jest delikatny, nie narzuca się, nie chce nas stłamsić i porazić potęgą swej obecności. On – choć, jak opisuje Ezechiel, otoczony jest ogniem – nie oślepia. Dlatego zazwyczaj przychodzi nocą. „Przywdział mrok jako zasłonę wokół siebie” – śpiewa o Nim psalmista. Otoczył się mrokiem po to, byśmy nie musieli przed Nim, w przerażeniu, zasłaniać twarzy. Stracilibyśmy wówczas wzrok. Skoro ludzie nie potrafią (poza pokorną Maryją!) bez straty na zdrowiu rozmawiać twarzą w twarz ze zwykłym aniołem, to co dopiero z Najwyższym! Skoro nie mogą spojrzeć na słońce (dzieło Pana Boga), to jak mogliby zaglądnąć w oczy samemu Stwórcy? „Idzie niebo ciemną nocą…”. Bardzo lubię tę kołysankę. W Wielkanoc słyszałaś w ko- ściele: Jezus zmartwychwstał „wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno”. Zmartwychwstanie kojarzymy z eksplozją światła, ze skąpanym w słońcu porankiem. A ono dokonało się w absolutnych ciemnościach! Izrael wyszedł z Egiptu w nocy. Jezus przyszedł na świat nocą. Nocą ujrzeli go pasterze. Józef wszelkie Boże nakazy otrzymywał we śnie, a mędrców do Betlejem prowadziła gwiazda. Przymierze z Abrahamem zawarte zostało, gdy „Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność”, a Nowe Przymierze przypieczętowane zostało krwią Jezusa, gdy „mrok ogarnął całą ziemię”. Bóg jest jak słońce. Ale ponieważ nie chce nas oślepić, ukrywa się w mroku. Stoi w ciemnościach przed naszymi drzwiami, puka i pyta pokornie: otworzysz?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.