Hau, Przyjaciele!
Dzieci były jeszcze dzisiaj w domu, więc Pan zostawił chłopakom bardzo ważne zadanie. Przerzucali wielkie ilości śniegu z chodnika do ogrodu, potem oczyszczali wjazd do garażu. Wspaniała zabawa, tylko nie wiem, dlaczego po godzinie zarówno Kuba jak i Łukasz robili coraz częstsze przerwy, sapali, dyszeli. Na szczęście pani Hania zeszła z dziewczynkami do ogrodu, potem przyszły jej dwie koleżanki ze swoimi dziećmi i w chłopaków wstąpiły nowe siły. Maluchy bardzo chciały pomagać, próbowały użyć swoich łopatek, ale śnieg był faktycznie zlodowaciały. Wreszcie około południa nadeszły Paulina z Jadzią i wspólnymi siłami ułożyli śnieg w wielkie góry. Będzie w ten sposób wolniej topniał. Hm, czy on w tym roku ma zamiar stopnieć? Jestem dobrej myśli, bo przecież słońce grzało mocno przez kilka godzin, a data jasno wskazuje, że koniec zimy wnet nastąpi. Nasz ogród jest gotowy na przyjęcie wiosny, dzieci są gotowe do tego, by pójść jutro do szkoły, a ja jestem gotowa do długich godzin oczekiwania. Czyli wszyscy na stanowiskach. Cześć, Astra