Na warsztatach muzycznych poznałam niezwykle miłego chłopaka. Niestety, chyba jest bardzo nieśmiały. Z nikim nie rozmawiał, nie zaczepiał żadnej dziewczyny. Ale jakoś zawrócił mi w głowie I bardzo chcę go poznać. Ale jak to zrobić, by nie być nachalną. Widziałam go w szkole, wiem, do jakiej grupy w parafii należy. Mam zasadę, że dziewczyna nie zaczyna znajomości, ale wtedy go chyba nigdy nie poznam. Licealistka
Nieśmiałemu zawsze należy pomóc, ale tak, by on miał wrażenie, że to jednak chłopak zaczyna znajomość. Dlatego najlepiej jak najszybciej zagadać do niego. Udawać, że dopiero w momencie, gdy sie mijacie kojarzysz go, zatrzymać się i zapytać: np." Cześć, czy dobrze mi się wydaje, że byłeś na warsztatach muzycznych?" Gdy on potwierdzi, to chwilę pogadać na ten temat. A potem już zawsze uśmiechać się na jego widok, jakby prowokować, by zagadał. Idź już na najbliższe spotkanie grupy, do której ona należy i tam zagadaj do niego, że chyba byliście na tych samych warsztatach, ale nie jesteś pewna. Rolą dziewczyny jest jakby delikatne podprowadzanie chłopaka.
Oczywiście, należy się liczyć z tym, że on nie będzie miał ochoty na bliższą znajomość, ale takimi luźnymi znajomymi możecie być.
Zadaj pytanie: