nasze media Mały Gość 12/2024

Piotr Sacha

|

MGN 04/2013

dodane 12.06.2013 15:39

Dwie prawe nogi Roberta

Jedna punktuje w Borussii Dortmund, druga chybia w polskiej kadrze.

Kolejne gole lądują na koncie Roberta Lewandowskiego. Tyle że w Lidze Mistrzów. W reprezentacji… sza. W ośmiu ostatnich meczach Ligi Mistrzów Robert Lewandowski do siatki trafił pięć razy. A w całej karierze dla Borussii strzelił 68 bramek. I to jakich… głową, piętką, z woleja. Cały repertuar. Gorzej ze skutecznością w polskiej kadrze. Kibice głowią się, dlaczego w żółtej koszulce Robert trafia, a w białej nie. Dwoi się i troi, i nic. No prawie nic, bo w mijającym roku zaliczył... dwa gole – w meczach z Angorą i Grecją. A przecież zarówno w klubie, jak i w reprezentacji wspierają go Kuba Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, których podania napastnik odczytuje w ciemno. Mimo swojego geniuszu strzeleckiego i obecności u boku kolegów z Borussii od meczu otwarcia na Euro 2012 „Lewy” w kadrze tylko pudłował. Problem leży w tym, czy polscy rozgrywający i skrzydłowi potrafią tak obsłużyć naszego napastnika, jak to robią na co dzień Reus, Goetze czy Grosskreutz. W kadrze narodowej Robert sprawia wrażenie samotnika. Przydałaby się większa wymiana podań i bliska gra piłką. To prawda, że w klubie można ćwiczyć rozwiązania akcji do znudzenia, codziennie przez długie tygodnie. W reprezentacji czasu jest mniej. Ale to problem wszystkich reprezentacji, nie tylko naszej. Może brakuje Robertowi szczęścia? – załamują ręce kibice. Cokolwiek by mówić, Robert Lewandowski to wciąż nasz największy atut. I już w najbliższym pojedynku z Ukrainą na pewno się przełamie. Może nawet nadrobi zaległości, trafiając hat tricka?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..