W naszej klasie panuje straszna rywalizacja. Należę do najlepszych, ale jeśli kilka razy poszło mi coś gorzej, to wychowawca robił uwagi, że się na mnie zawiódł, że stać mnie na więcej. Jedni komentują oceny innych, kpią z gorszych ocen. Z różnych względów zawaliłam ostatni sprawdzian z matematyki. Koleżanka już się śmiała i pytała, jak zniosę to, co się będzie działo. Że ona jest z mojej porażki zadowolona jest aż nazbyt widoczne. Aż się boję iść jutro do szkoły. Gimnazjalistka
Bardzo współczuje, że taka atmosfera panuje w Waszej klasie, a wychowawca tylko to pogłębia. Idź do szkoły uśmiechnięta, spokojnie odbierz sprawdzian i wytrzymaj psychicznie. Za mojej młodości mówiło się, że uczeń bez złej oceny jest jak żołnierz bez karabinu. To nie była pochwała lenistwa, ale wskazówka, jak traktować tego typu porażki. Nie trzeba robić z ocen bożka. Każdy człowiek musi przyjąć w życiu kilka chociaż niepowodzeń. Masz szansę się tego nauczyć. Dasz radę! Powiedz głośno, że bardzo nie podoba Ci sie idea wyścigu szczurów, która panuje w klasie. Masz wredną koleżankę, ale przebacz jej. Uległa właśnie tej idei. Nie daj się wkręcić w szaloną naukę dla ocen, bo równie ważna jest dojrzałość psychiczna i emocjonalna. Powoli warto się zastanowić, które przedmioty lubisz szczególnie, które chcesz zdawać na maturze, co chcesz studiować.
Zadaj pytanie: