Staram się łączyć szkołę, naukę w domu z wypełnianiem obowiązków domowych. Mam sporo młodsze rodzeństwo, więc cierpliwie zajmuję się maluchami. Niestety, tato, który właśnie remontuje jeden pokój zarzuca mi, że za mało pomagam, Zrobiło mi się bardzo przykro, że nie widzi mojego wkładu. 16-latka
Tak w życiu bardzo często bywa, że ludzie widzą głównie swoje prace, a zaangażowania innych nie dostrzegają lub bagatelizuj. Tatę zapytaj, jakich wielkich prac od Ciebie oczekuje. Niech da wybór. Zwróć tylko tacie uwagę, że drobne kobiece prace domowo- rodzinne są mało zauważalne, ale zajmują bardzo dużo czasu. Np. opieka nad małym
dzieckiem bywa męcząca, daje luz innym członkom rodziny, ale pozornie wydaje się, że nic wielkiego się nie zrobiło. Jeśli czujesz się wyjątkowo niedoceniona, to dokładnie notuj w najbliższym tygodniu rozkład wszystkich zajęc i przedstaw to tacie. Pokażesz, ile godzin byłaś w szkole, ile przeznaczyłaś na zadania, ile na dzieci, na drobne prace. Jeśli tato remontuje pokój, to weź na siebie potem np. mycie okien. Ale najważniejsza jest szczera rozmowa i spokojne wyjaśnienie wątpliwości obu stron.
Zadaj pytanie: