Jestem najniższa w klasie. Do tego robię wrażenie kilka lat młodszej. Nikt nie chce uwierzyć , że uczę się w klasie III L. O. Marzę o założeniu rodziny, ale ciekawe z kim. Starał się kolega zaprosić mnie na studniówkę, ale odmówiłam. Pewnie nie miał z kim iść. Pisze do mnie od jakiegoś czasu, ale nie sądzę, by spotkania miały sens. Przyjrzy się mi i ucieknie, bo gdzie mi do pięknych dziewczyn o ślicznych figurach. Licealistka
Twój problem nie wiąże się z niskim wzrostem. Miałam tyle niskich uczennic, które były przebojowe, zaradne, wręcz pyskate, a też wyglądały na kilka lat młodsze. Za kilka lat będziesz z tego dumna. Jesteś po prostu bardzo wrażliwa, a nawet przewrażliwiona. Ale czas płynie i rozum musi wziąć górę nad emocjami, odczuciami.
Napisałaś, że chcesz mieć męża, dzieci i stworzyć ciepły dom. Aby to marzenie się spełniło, zacznij o sobie dobrze i ciepło myśleć Bo zakompleksiona mama to masakra!!! To brzmi jak komedia romantyczna, że nie znasz chłopaków, ale jednocześnie odrzucasz chłopaka, który się o Ciebie stara. Nieustanne kontrolowanie się, złe myślenie o sobie to brak pokory, to duma! Wiem, że brzmi dziwnie, ale tak jest! Nie chcesz być źle oceniona, nie chcesz popełnić błędu, nie chcesz źle wypaść i dlatego milczysz, wycofujesz się. Człowiek otwarty ciągle ryzykuje, że popełni błąd. No i co z tego? Błędy to nasza cecha. Wchodź na portal, pogadaj z tym chłopakiem, spotkaj się z nim przyznaj się szybko, że jesteś straszliwie nieśmiała. Chłopcy lubią górować,
lubią wykazywać się opiekuńczością. Właśnie niskie dziewczyny dają taką możliwość.
Zadaj pytanie: