Kończy się pierwszy semestr, a ja stwierdzam, że to był czas zmarnowany w dużym procencie. Szkoła na luzie, potem TV i komputer. Klika się z jednej strony na drugą i nie wiadomo kiedy jest wieczór. Nie mam zbytnich problemów z nauką, ale nie robię nic ponad pewne minimum. Niby wiem, że robię źle, ale nie potrafię nad tym zapanować. 15-latka
Lenistwo to naturalna cecha wielu ludzi. Ale lenistwo jest też grzechem głównym! Nasze życie i nasze zdolności zostały nam podarowane. Pamiętasz znaną przypowieść o talentach- że nie wolno nad nimi nie pracować, nie rozwijać ich. Poza tym młodość to czas budowania fundamentów pod przyszłe życie. Jeśli fundamentów nie będzie, to budowla sie zawali. Czas na wnioski:
Ty sobą rządzisz. Nie spoglądaj na siebie jak na obcą osobę. Tylko Ty rządzisz. Siedzenie przed telewizją lub komputerem to nawyki! Postaw sobie ostry zakaz i obcinaj co tydzień po ok. 15 minut. Własny rozwój to nie tylko lekcje szkolne. Nie traktuj swojego umysłu jak śmietnika- bo śmieciami są wielkie ilości programów telewizyjnych i portali internetowych. Jeśli przez ileś lat będziesz ładowała do głowy bezwartościowe bzdury, to z pewnością zgłupiejesz. Myśl zawsze- co Ci daje to, co robisz. Oczywiście, relaks i odpoczynek, czas na rozmyślania też są potrzebne. Semestr się skończył, oddziel ten czas grubą kreską i z zupełnie innym nastawieniem wejdź w II semestr. Wierzę, że zapanujesz nad sobą. "Lenistwo jest wrogiem duszy"- napisał św. Benedykt przed wiekami.
Zadaj pytanie: