Wychodzę z choroby związanej z zaburzeniami odżywiania. Nie jest to proste. Sporo czasu spędzam na stronach internetowych poświęconych odchudzaniu, nie potrafię z tym skończyć. /…/ Modlę się o to bardzo mocno, teraz chcę dzień zaczynać od mszy świętej, by stawiać czoło chorobie. Jestem pełna nadziei, że mi się uda, o ile wyjście z tego jest zgodne z wolą Boga. Licealistka
Cały list jest piękny i pełen nadziei, oprócz ostatniego zdania. Napisałaś, że chcesz wyjść z nałogu, o ile to jest zgodne z wolą Boga. Otóż nie mam żadnych wątpliwości, że to jest wolą Boga. Pan Bóg chce dla nas samego dobra, Pan Bóg zaplanował dla nas dobro. To my dokonujemy złych wyborów. Twoja choroba nie jest z woli Boga. Może wzmocnij się szkaplerzem, zapytaj księdza. W mieszkaniu miej jakby pogotowie ratunkowe w postaci krzyżyków, obrazków. Bardzo polecam różne nowenny- są w Internecie. Można też napisać do zakonów kontemplacyjnych z prośbą o modlitwę o Twoje uzdrowienie. Koniecznie zakończ siedzenie na stronach Ci niepotrzebnych.
Zadaj pytanie: