Jedni grają w ping-ponga, inni na klawesynie. Bucik z Peru przypomina im o codziennej modlitwie za dziecko. A na długiej przerwie... spowiadają się.
7.45 – pierwszy dzwonek. Dziewięciuset uczniów ustawia się w długim dwuszeregu na korytarzu: gimnazjaliści, klasy zawodowe i licealiści.
7.50 – drugi dzwonek. Na korytarzu zalega cisza absolutna. Jak makiem zasiał.
Tak zaczyna się każdy dzień w Zespole Szkół Zawodowych Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu. Ustawieni w dwuszeregu śpiewają chórem: „Kiedy ranne wstają zorze”, potem razem modlą się do Ducha Świętego. A następnie ksiądz lub nauczyciel ma dla nich „słówko poranne”, czyli krótką historyjkę z dobrą radą na cały dzień. Na koniec losowanie szczęśliwego numerka. Karolina, przewodnicząca szkoły, przynosi koszyk. Dziś nauczyciel losuje: „Numerek 21!”. Szczęśliwcy z tym numerem w dzienniku nie będą pytani.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.