Sobota II tygodnia Adwentu
Ojciec Miguel Pro od dziecka uwielbiał psocić i robić różne żarty. Lubił też śpiewać, grać na gitarze. Potrafił być duszą towarzystwa. Zawsze uśmiechnięty, zadowolony, zawsze z humorem. Lubimy takich kolegów, prawda? On też był bardzo lubiany. Ale choć lubił towarzystwo innych, chętnie też wędrował sam. Wtedy modlił się i zastanawiał, co chciałby robić w życiu. Postanowił w końcu oddać swoje życie Jezusowi. Przedtem pomagał jeszcze w biurze swojemu tacie, a potem wstąpił do zakonu jezuitów. (..)
Pytania:
1. Dlaczego o. Miguel Pro musiał zginąć?
Odp: Bo w Meksyku prześladowano katolików
2. Co często ratowało o. Miguela przed prześladowcami?
Odp: Spryt i poczucie humoru
3. Co bł. Miguel Pro zrobił przed śmiercią?
Odp: Przebaczył wszystkim, pomodlił się i przytulił krzyż