Koleżanka twierdzi, że jest moją najlepszą przyjaciółką. Na śmierć i życie. W zeszłym roku poznałam dziewczynę, z którą się doskonale rozumiem i bardzo się lubimy. Gdy tylko zamienię z nią słowo, „przyjaciółka” obraża się na mnie. Gdy tylko przychodzi do szkoły, jest zła na mnie i wszystkich innych. To jak szkolne więzienie. Każdego ranka wstaję przerażona tym, że muszę się z nią spotkać. Nastolatka
Czas Waszej przyjaźni właśnie się skończył lub chociaż na jakiś czas osłabnie. Zazdrość niszczy koleżankę, ale tego jej nie wyjaśnisz. Gdy się obraża, to śmiej się i mów wesoło "no chyba się nie obrażasz, to jest takie dziecinne zachowanie". Gdy jest zła, to śmiej się i mów w stylu: "ojej, znowu masz zły humor. Nie będę cię drażniła i znikam. Męcz się sama z humorkami, mnie w to nie wciągaj". Gdy ona się nie odzywa, wypomina coś, to wzruszaj ramionami i mów, że masz inne zdanie i inaczej to widzisz. Podejrzewam, że jesteś zbyt grzeczną i zbyt kulturalną dziewczyną, która ulega innym. Lecz koleżanka przekracza granice. Dlatego koniecznie musisz nauczyć się asertywności, czyli grzecznego odmawiania, grzecznego robienia tego, na co masz ochotę! Nie pozwól sobą rządzić i jeśli chcesz rozmawiać z nową koleżanką, to po prostu rozmawiaj. Niech się wścieka, niech się obraża, to Cię nie boli. Czas leczy rany i przejdzie jej. Odsuwaj się od niej, a jeśli się będzie złościła, to powiedz spokojnie, że
męczą Cię jej humory, masz ochotę inaczej spędzać czas w szkole. Wiem, że jesteś za delikatna, by zawalczyć o swoje, ale spróbuj. Przecież nie jesteś jej niewolnicą.
Zadaj pytanie: