nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 14.11.2012 21:20

Jak u dentysty

Już dawniej czułam się wykorzystywana i manipulowana przez przyjaciółkę. W tym roku było z tygodnia na tydzień gorzej. Obrażała się o każdą moją rozmowę z innymi dziewczynami. Moje zeszyty traktowała jak swoje. Jeśli protestowałam, gdy odpisywała zadania, to słyszałam, że jestem fałszywą przyjaciółką, że nie może na mnie liczyć. Odpisywanie na kartkówkach było normą, bo na tym niby przyjaźń polega. Wreszcie mi się przelało. Przed ostatnią klasówką z matematyki zapowiedziałam, że mogę pomóc w nauce, ale odpisać nie dam i robię to dla jej dobra. Zapowiedziałam też, że nie dam już ani jednego zadania. Obraziła się śmiertelnie, ale ja czuję ulgę. Czy słusznie? 14-latka

Gratuluję, zachowałaś się bardzo mądrze! Odpisywanie zadań, ściąganie to oszustwo i oznaka lenistwa. Wybrałaś dobry moment, uczciwie zapowiedziałaś zmiany. Koleżanka już jest rozleniwiona, uważa, że dawanie jej zadań i ściąg to Twój obowiązek, a uchylanie się od niego to zdrada. Twoje zachowanie to jak wizyta u dentysty. Wiadomo, że czasami boli. Ale trzeba iść i nie ma wyjścia. Masz też całkowitą rację, że przerwy spędzasz z różnymi koleżankami. Należy być otwartym na innych, z każdym rozmawiać. Wielką głupotą i oznaką niedojrzałości jest przebywanie cały czas we dwie. Mądrze powiedziałaś, że Twoja decyzja jest dla jej dobra. Doceni to za jakiś czas. Tak samo jest z uczniami, którzy często narzekają na surowych i wymagających  nauczycieli, ale po latach są im wdzięczni.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..