Kolega z klasy zaczął mi się podobać. Ja mu chyba też. Klasa to zauważyła, była sensacja, koleżanki mi zazdrościły. Na szkolnej dyskotece trzymał mnie za rękę. Wszyscy to widzieli, komentowali, mówili, że jesteśmy parą. Tymczasem mijały dni, on milczał, więc urządziłam awanturę, bo jak to tak może być. Teraz wstydzę się swojego wybuchu, chyba przez to nie mam już szans na nic. 13-latka
Na ogół chłopcy, gdy naprawdę są zainteresowani dziewczyną, to chcą, aby to była sprawa tylko ich dwojga, a nie całej szkoły. Takie kibicowanie wiele psuje. Chłopcy w jego wieku nie znoszą być wyśmiewani przez kolegów, boją się okazywania słabości i czułości. A uczucie do dziewczyny z tym się łączy. Może ktoś mu odradził chodzenia z Tobą, tłumaczył, że jest za młody? Może zwyczajnie zabrakło mu odwagi? Bardzo często jest tak, że chłopcy chcą zaczynać, a potem nagle się wycofują. Bo jednocześnie chcą być wolni. Tymczasem dziewczyny marzą o chodzeniu na poważnie. Rówieśnicy nie są na to gotowi. Możesz mu powiedzieć, że przepraszasz za swój wybuch. Powiedz szczerze, że sytuacja Cię przerosła. Odzywaj się do niego jak koleżanka. Nie martw się już swoim wybuchem. Ale go nie powtarzaj. Oboje jesteście wolni i nie macie wobec siebie żadnych zobowiązań. Rodzące się uczucie jest bardzo delikatne. Szkolna publiczność działa na nie jak przeciągi i mrozy na młode roślinki. Wyciągnij z tego wnioski.
Zadaj pytanie: