Dziesiątki klaunów spotkało się w Meksyku.
Kolorowi panowie i panie przyjechali z takich krajów Ameryki, jak Peru, Salwador, Honduras, Dominikana, Gwatemala, Nikaragua, Belize, Meksyk i USA. Trzydniowe spotkanie odbywało się nie tylko w salach. Klauni, ze swoimi czerwonymi nosami i upudrowanymi policzkami, wyszli na ulice miasta Meksyk. Nie tylko dla żartu. Chcieli powiedzieć, jak ważne jest to, by ich sztukę traktować… poważnie.