Mimo wielkich starań nadal mam pryszcze. Nic dziwnego, że dziewczyny nie zwracają na mnie uwagi. Czuję się wobec tego podle. Różnię się od większości kolegów, nie jestem przystojny, nie rzucam się w oczy przebojowością jak ci najbardziej popularni w klasie. 16-latek
Dosyć dawno temu pisał do mnie licealista, który swoim listem chciał pomóc młodszym kolegom. Jego list jest gdzieś w dziale dojrzewanie na naszej stronie. Jemu też było bardzo ciężko w Twoim wieku. Aż wreszcie zgadał się z kilkoma mądrzejszymi kolegami, zaczęli uprawiać turystykę górską, zaprzyjaźnili się, a potem od razu w szkole każdy poczuł się lepiej i pewniej. Na koniec pojawiła się i dziewczyna. Ale żeby to miało sens, chłopak musi być dojrzały emocjonalnie. Inny chłopak pisał mi, że ma nędzną klasę, więc on powiedział, że trenuje kolarstwo. Dlatego nie pije, nie pali. Ale nigdzie sie nie zapisał, sam sobie urządzał treningi, pokonywał coraz dalsze trasy. Poczuł w sobie siłę, zadowolenie oraz dumę. A rówieśnicy go szanowali, chociaż tak się od nich różnił. Pomyśl, na czym budować swoją pewności, swoją radość. Według mnie, każdy wierzący ma od razu wielki powód do radości- to życie z Bogiem. "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?"- pytał św. Paweł. Nie traktuj Pana Boga jak czarodzieja, który zabierze pryszcze i da dziewczynę. Wiara da Ci radość życia, a wtedy wszystko się zmieni!
Zadaj pytanie: