Męka na wuefie

Jeśli tak źle się czujesz, to najlepiej poproś specjalistę o pomoc. Jeśli w szkole jest psycholog lub pedagog, to należy do niego iść i opowiedzieć o problemie. Bardzo by się przydało wsparcie rodziców, pomyśl, by im powiedzieć. Będzie Ci lżej, jeśli nie będziesz sam ze swoim stresem. Gdy krzyczą na wuefie, to powiedz np. "wyluzuj , stary, to nie mistrzostwa świata" albo coś w tym stylu. Innemu powiedz, by się nie rządził, bo nie jest trenerem. Na przekór kłopotom wędruj po szkole lekko uśmiechnięty, oddychaj głęboko, myśl pozytywnie i stawaj się powoli optymistą.
Wejdź jutro do szkoły wyprostowany i lekko uśmiechnięty. Przygotuj sobie w głowie obraz śmiesznego zdarzenia, pięknego miejsca i dobrego człowieka. Przywołuj te obrazy jak pogotowie. Jeśli będziesz o nich mocno myślał, to wyraz Twojej twarzy będzie zupełnie inny niż dotąd. Klasa przestanie o Tobie źle myśleć, jeśli Ty sam będziesz siebie wysoko cenił i zlekceważysz to, co inni o Tobie pomyślą. Jesteś wrażliwy i delikatny. Przestanie Cię to tak męczyć, jeśli dasz sobie prawo do pomyłek i błędów. Gdyby ktoś się śmiał, to śmiej się też. Byłoby dobrze, gdybyś podszedł do nauczyciela w-f  i powiedział, by Ci jakoś pomógł, by na Ciebie tak nie krzyczano. Pomyśl, czy nie mógłbyś w tym roku chodzić na jakieś zajęcia sportowe- może judo, może samoobrona, a może coś zupełnie innego. Jeśli to niemożliwe, to ćwicz sam w domu, poprawiaj swoją kondycję.
Wierzę, że Twoi koledzy nie chcą Ci dokuczać. Oni nie mają świadomości, że tak się przejmujesz.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl