Moja mama ma bardzo władczy charakter. Do tego jest wybuchowa. Byle drobiazg wyprowadza ją z równowagi. Najchętniej rządziłaby wszystkimi i wszystkim. Już postanowiła, że ja będę lekarzem i nawet nie pyta mnie o zdanie. Tymczasem ja mam problemy z nauką, nie nadaję się na profil biologiczno- chemiczny, bywam rozmarzona, czytam w tajemnicy przed mamą powieści, leniuchuję, chociaż od rana jestem pospieszana. Tato ceni sobie tylko święty spokój i we wszystkim mamie ustępuje. Coraz częściej myśl,by uciec z domu. Gimnazjalistka
Nadchodzi taki okres w życiu każdego nastolatka, gdy rodzice lub jedno z rodziców zaczynają okropnie denerwować. Nawet gdyby mama nie robiła tego, co robi, i tak by Cię drażniła. Bywa, że dojrzewanie dzieci łączy się czasowo z przekwitaniem mamy. Podwójne burze hormonalne są trudne do wytrzymania. Przypominam, że nie zmienisz zachowania mamy. Kochasz ją, bo jest Twoją mamą, ona też Cię kocha. Ale każda z Was ma swój charakter. Skoro nie zmienisz zachowania mamy, to możesz zmienić swoje. Jesteś młodsza, jesteś dzieckiem, nie ma sensu kłócić się, czasami nawet nie da się czegoś wytłumaczyć. Nie mów teraz mamie, że nie będziesz lekarzem. Milcz lub mów, że może, że to się okaże. Przed Tobą cała III klasa gimnazjum, gdzie się okaże, czy będziesz chciała i mogła składać papiery
na profil biologiczno- chemiczny. Powoli jednak trzeba będzie podjąć decyzję co do profilu i ewentualnej przyszłej pracy. Mimo wszystko pilnuj, by czytanie nie było kosztem nauki. Może lepiej zorganizuj sobie naukę? Przemyśl to. To naturalne, że każde kolejne pokolenie chce iść własną drogą. Ucieczka z domu nie ma sensu. Kompletnie. Patrz na życie
realnie. Najwcześniej możesz opuścić dom po maturze. Dlatego warto się
uczyć, by potem na wymarzone studia móc wyjechać. Do tej pory wytrzymasz, bo wszyscy wytrzymują. Znając dobrze charakter swojej mamy tak ustaw różne sprawy, by mama się nie złościła na Ciebie lub robiła to w miarę rzadko.
Zadaj pytanie: