Znowu pojawił się mój wielki problem, czy korzystać np. w testów zamieszczonych w Internecie. Kilka naszych nauczycielek wykorzystuje te testy, ale moi rówieśnicy wchodzą na te strony, potem są przygotowani, a ja dochodzę do dobrej oceny wielką pracą. Obiecałam sobie, że nie będę wchodziła na te strony, ale denerwuje mnie sytuacja. Jak się nie wściekać, gdy widzę ściągi przygotowane przez koleżanki? Jedna z nich szczególnie wyróżnia się cwaniactwem, a wszyscy to tolerują. Gimnazjalistka
Skoro sobie obiecałaś, że nawet nie zajrzysz na te strony, to Twoja decyzja. Ale nie żądaj od rówieśników, by zachowali się tak samo.
Jeśli koleżanka wydrukowała ściągi, to i tak je przeczytała, orientuje się w nich, bo bez tego ściąga jest bezużyteczna. 99% uczniów uczy się, gdy
przygotowują ściągi. Nawet o tym nie wiedzą. Ściąga ma przede wszystkim działanie psychologiczne. Wiele osób je ma przy sobie i wcale z nich nie
korzysta.Klasówki nie są po to, by ucznia złapać na niewiedzy, ale po to, by się uczeń chociaż trochę nauczył. Jeśli koleżanka przesadza z lenistwem i ściąganiem czyli cwaniactwem, możesz jej to kiedyś prosto powiedzieć. Że jej lenistwo i cwaniactwo denerwują innych i że pewnego dnia to wyjdzie na jaw. Przed Wami jeszcze sporo lat nauki. Koleżanka będzie miała braki. Poza tym, nie uczy się organizacji pracy, samego procesu nauczania, raczej uczy się kombinowania i za taką postawę kiedyś zapłaci. Uważaj tylko, by Twoje oburzenie nie wynikało z zazdrości. Może więc pewnego dnia powiesz, że dla Ciebie nieustanne kombinowanie jest paskudne i coraz bardziej denerwujące.
Pilnuj siebie, pracuj nad sobą. Koleżanka nie buduje w tej chwili fundamentów pod swoją przyszłość i ona poniesie konsekwencje swojego lenistwa.
Zadaj pytanie: