Dzięki pomocy naukowców z Michigan State University udowodniono istnienie na Filipinach dwóch nowych gatunków sów. Ptaki zostały opisane w "Forktail, the Journal of Asian Ornithology".
Camiguin Hawk-owl (Ninox leventisi) i Cebu Hawk-owl (Ninox rumseyi) należą do podrodziny ptaków z rodziny puszczykowatych, zwanych sowicami. Ptaki te są częścią rzędu sów.
Początkowo myślano, że oba gatunki są jedynie subgatunkami, ale analiza nagrań odgłosów wydawanych przez sowy, pozwoliła na ostateczne stwierdzenie, iż są to dwa odrębne, samoistne gatunki. Przedsięwzięcie zajęło naukowcom 15 lat.
Badacze są dumni, że w końcu udało się uzyskać wystarczającą liczbę dowodów na potwierdzenie istnienia zwierząt.
"Ponad 15 lat temu zdaliśmy sobie sprawę z tego, że nowe podgatunki sowic Ninox występują na Filipinach. Jednak dopiero w zeszłym roku uzyskaliśmy wystarczająco dużo nagrań, które pozwoliły na potwierdzenie, że to nie są tylko subgatunki, ale zupełnie nowe gatunki sów" - mówi Pam Rasmussen, ornitolożka z Michigan State University.
Sowa, którą nazwano Camiguin Hawk-owl zamieszkuje tylko jedną małą wyspę na Filipinach - Camiguin Sur, znajdującą się niedaleko północnej części Mindanao. Pomimo bliskiego pokrewieństwa z sowami z Mindanao, Camiguin Hawk-owl różni się wyglądem fizycznym i rodzajem wydawanych dźwięków. Jest jedynym gatunkiem sowy, posiadającej szaro-niebieskie oczy.
Druga sowa - Cebu Hawk-owl - zamieszkuje las Cebu. Odkąd las ten został prawie całkowicie zniszczony, przypuszczano, że ptak wyginął. Nigdy jednak nie dopisano go do listy gatunków, które zniknęły z powierzchni ziemi. I słusznie, gdyż okazało się, że Cebu Hawk-owl wciąż występuje na Filipinach.
W identyfikacji nowych gatunków sów pomogła drobiazgowa analiza nagrań wokalnych. Dźwięków, wydawanych przez ptaki, można za darmo posłuchać na stronie Avian Vocalizations Center (AVoCet).
"Sowy nie uczą się swoich pieśni, bo są one genetycznie zaprogramowane w ich DNA i używane w celu zainteresowania potencjalnych partnerów, bądź obrony terytorium, dlatego jeśli brzmią zupełnie odmiennie, musi to oznaczać nowy gatunek" - tłumaczy Rasmussen - "Kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy pieśni obu sów, byliśmy zafascynowani, ponieważ różniły się one tak bardzo, że zdaliśmy sobie sprawę z tego, że są to dwa nowe gatunki".