Bardzo różnię się od moich koleżanek. One są wulgarne, co mnie drażni. Poza tym malują się w bardzo wyzywający i w sumie mało elegancki sposób. Wcale przez to ładnie nie wyglądają. Problem w tym, że przez moją inność czuję się w klasie samotna. One chyba za mną nie przepadają, bo przecież inaczej wyglądam, inaczej się ubieram. Też modnie, ale w innym stylu, nie tak krzykliwym. Czasami mam wątpliwości i zastanawiam się, czy nie upodobnić się do nich, być taką, jak one. Gimnazjalistka
Zawsze tak było, że młodsze nastolatki trochę głupieją. Najczęściej za kilka lat to przechodzi. Niektóre dziewczyny zachowują się naturalnie, jak Ty, a inne nie radzą sobie z tym, co widzą w telewizji, w serialach, co przeczytają ogłupiających portalach lub gazetach. Złe wzory zawsze przyciągają. Ale to nie jest nic nowego. Rada dla Ciebie jest bardzo prosta- bądź sobą i rób to, co uważasz za słuszne. Uleganie modzie, uleganie głupiemu wyścigowi nastolatków, by mieć mnóstwo gadżetów i tylko tych najmodniejszych to jest coś dla słabych. Jeśli ktoś czuje wsparcie rodziny, czuje swoją wartość jako człowieka, to nie potrzebuje nikogo i niczego udawać. Twoje koleżanki czują się bardzo niepewnie, mają wiele kompleksów. Uważają, że tylko wtedy są coś warte, jeśli zachowują się tak, jak w amerykańskim serialu dla naiwnych nastolatek. Ciesz się, że jesteś inna, że jesteś sobą. Jestem przekonana, że w szkole jest Was jeszcze kilka. Najlepiej spędzać razem czas na przerwach i to wesoło. Bo można się dobrze bawić, żartować, być pogodnym i pewnym siebie, odważnym bez markowych ciuchów czy najmodniejszych drobiazgów. Waszym wzorem niech będzie biblijny Noe. Jemu było z pewnością trudniej. Był zupełnie samotny, a jednak pozostał wierny zasadom, wartościom, czyli Panu Bogu. Nie naśladuj złych wzorów i cierpliwie czekaj, aż koleżanki zmądrzeją. W tym czasie spędzaj czas z tymi, z którymi da się pogadać.
Zadaj pytanie: