nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 28.06.2012 22:56

piątek, 29 czerwca, 2012r.

Hau, Przyjaciele!
No i stało się. Po wczorajszym niezwykłym meczu Niemców i Włochów, gdy było takie wielkie zaskoczenie, dzisiaj ja przeżyłam zaskoczenie. Bo ruch od wczesnego rana, bo jakiś podniosły nastrój, bo aż przysiadłam, gdy ujrzałam mnóstwo dzieci idących do kościoła. Nie lubię być aż tak zaskakiwana. Jestem chyba jak niemiecki kibic. Zamiast spokojnego i typowego piątku, kompletne zamieszanie. Wpadli po kościele, wybiegali z kwitami zamiast z plecakami. Potem dosyć szybko wrócili, dzwonili, chwalili się jakimiś świadectwami, których mi nie pokazali. Zaraz rozdzwoniły się telefony, ciągle ktoś z przyjaciół wpadał, śmiali się, a ja byłam skołowana, nic nie rozumiałam. W tym zamieszaniu zapomniano o porządnym obiedzie, co odebrałam jako skandal. Na szczęście jutro obiad u babci, więc podjem za dwa dni. A w niedzielę jadę jako niania nad morze. Nie byłam tam nigdy. Pojęcia nie mam, jak ono wygląda. Jak staw? Jak jezioro? Jak rzeka? No i obawiam się, że przez najbliższe dwa tygodnie będzie wiele zamieszania i nic ze starych rodzinnych zwyczajów. Cześć, Astra

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..