W mojej klasie koledzy bardzo rozrabiają, przeszkadzają w prowadzeniu niektórych lekcji, aż przykro. Bardzo mnie to męczy. Nikt mnie nie słucha, gdy zwracam uwagę. Nie szanują mnie, raczej się ze mnie śmieją. Teraz rozgadali szóstoklasistom, że ja chcę zostać księdzem i dopiero mi starsi koledzy dokuczają. Nie wiem, jak na nich wpłynąć, by poprawili swoje zachowanie. 12-latek
W każdej szkole są nauczyciele, którzy nie radzą sobie z uczniami. Bo klasa tyle rozrabia, ile nauczyciel pozwala. Klasy nie zmienisz, ale siebie tak. Dlatego Ty zachowuj się kulturalnie. I dbaj o mocny charakter. Bo choćby dokoła wszyscy robili coś złego, Ty bądź sobą. Ale nie bój się. Nie bój się ludzi, życia, bo to śmieszy pewnie kolegów z szóstej klasy. O powołanie do kapłaństwa módl się, a co z tego wyniknie, okaże się po latach, najwcześniej po maturze. Ksiądz powinien znać życie, bo będzie żyć wśród ludzi, ma ich rozumieć. Nie opowiadaj o tym, że chcesz być księdzem, bo to jest osobista sprawa człowieka, powołanie to tajemnica. Wielu księży, których znam, nikomu nie mówiło o tym wcześniej. Bądź serdeczny, radosny, pełen pasji, odwagi, pracuj nad sobą, ale jednocześnie uznaj swoją słabość, nie uciekaj od kolegów, krytykuj ich zachowanie, ale nie ich samych. .
Zadaj pytanie: