nasze media Mały Gość 12/2024

PAP

dodane 23.06.2012 23:01

Hiszpania kolejnym półfinalistą Euro

Piłkarze Hiszpanii wygrali w Doniecku z Francją 2:0 w kolejnym meczu ćwierćfinałowym mistrzostw Europy. Obrońcy tytułu w środę w półfinale zagrają na tej samej Donbas Arenie z sąsiadem z Półwyspu Iberyjskiego - Portugalią.

Hiszpanie przełamali kompleks "Trojkolorowych", z którymi w mistrzostwach świata i Europy nigdy wcześniej nie wygrali. Tym razem Francuzi praktycznie nie zagrozili bramce Ikera Casillasa. Aktualni mistrzowie świata i Europy objęli prowadzenie w 19. minucie po akcji zakończonej strzałem głową przez Xabiego Alonso. Ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.

Do rozegrania pozostały już tylko trzy mecze Euro 2012, w tym jeden w Polsce. W czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie Niemcy zmierzą się w drugim półfinale ze zwycięzcą niedzielnego spotkania w Kijowie Anglia - Włochy.

Niemcy są zaniepokojeni tym, że na kilka godzin przed piątkowym meczem ćwierćfinałowym z Grecją (4:2) do mediów trafiła informacja o planowanych przez Joachima Loewa zmianach w wyjściowym składzie drużyny, które miały zaskoczyć rywali. Trwają poszukiwania osoby, która była źródłem przecieku.

"Rozmawiałem na ten temat z zawodnikami i to nie oni przekazali wieści o składzie dziennikarzom. Ta informacja trafiła do nich inną drogą i dowiemy się jaką" - zapowiedział Loew. Jego zdaniem głównymi podejrzanymi są agenci piłkarzy.

Niewykluczone, że jeśli Niemcy awansują do finału, to na mecz do Kijowa pojedzie kanclerz Angela Merkel. W piątek wieczorem oglądała w Gdańsku mecz z Grecją, a po spotkaniu odwiedziła piłkarzy w szatni.

"Pogratulowała nam i ma oczywiście nadzieję na dalsze nasze sukcesy, bo chciałaby przyjechać także na finał" - powiedział menedżer reprezentacji Niemiec Oliver Bierhoff.

Do tej pory czołowi niemieccy politycy unikali wizyt na Ukrainie podczas Euro 2012 w proteście przeciw potraktowaniu przez władze w Kijowie skazanej na siedem lat więzienia byłej premier i liderki opozycji Julii Tymoszenko.

W sobotę Portugalczycy zorganizowali w Opalenicy otwarty trening dla publiczności. Po 40 minutach zajęć piłkarze z podstawowej jedenastki opuścili boisko i udali się w stronę rozentuzjazmowanego tłumu fanów. Do kibiców pofrunęły okolicznościowe koszulki, momentami trwała o nie nawet walka na trybunach. Potem Cristiano Ronaldo, Nani i Pepe pod czujnym okiem kilkunastu ochroniarzy cierpliwie rozdawali autografy.

Trening był swego rodzaju podziękowaniem z ich strony mieszkańcom Opalenicy, a także wszystkim kibicom za wsparcie i gościnność. Przed rozpoczęciem zajęć piłkarze zaprezentowali ogromny baner w barwach flagi portugalskiej z napisem "Opalenica dziękujemy".

« 1 »