Rozstaliśmy się z chłopakiem, to była nasza wspólna decyzja. Ale spotkaliśmy się niedawno na imprezie, tańczyliśmy, było tak pięknie jak dawniej, iskrzyło mocno. A przecież ja już zaczęłam chodzić z innym chłopakiem i teraz czuję, że to był błąd, bo drażnią mnie jego wady. Nie chce go jednak zranić. Boję się ryzykować, nie wiem, co robić. Czy to prawda, że kocha się tylko raz, że największa jest pierwsza miłość? 17-latka
Można kochać wiele razy. To nie tak, że pierwsza miłość jest wielka i prawdziwa. Po prostu każda jest inna, bo człowiek się zmienia. Zresztą, to poszukiwanie miłości jest tak naprawdę wielkim poszukiwaniem Pana Boga. Przecież Bóg jest Miłością. Dlatego od urodzenia tej Miłości tak bardzo potrzebujemy. Jeśli ktoś ma szczęście, to najpierw ma miłość rodziców, potem przyjaciół, potem okres chodzenia, narzeczeństwa i małżeństwo oraz rodzina. Jesteś na 3 etapie. Na podstawie listu mam wrażenie, że pierwszy chłopak tkwi w sercu i w głowie. Szkoda, że zaczęłaś cokolwiek z drugim kolegą. Ale teraz, im szybciej się wycofasz, tym lepiej i przede wszystkim uczciwiej. I nigdy nie myśl o tym, by z kimś zostać, aby go nie ranić. To nic nie da, bo to sie wyczuje po jakimś czasie. Myślę, że przydałaby się rozmowa z pierwszym chłopakiem i wyjaśnienie jego zachowania. Postaw mu kilka konkretnych pytań. Gdyby zdecydowanie powiedział "nie", wtedy Ty też bardzo stanowczo poproś o to, by nie rozdrapywał rany i dał Ci spokój, unikał wszelkich kontaktów. Bywają chłopcy, którzy nie do końca wiedzą, co czują i co się z nimi dzieje. Nie zawsze potrafią analizować sytuację. Więc może on nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi i jak się zachowuje. Boisz się ryzykować? Hm, całe życie to nieustanne ryzyko. Kto nie potrafi ryzykować, nie potrafi też żyć pełnią życia. Prawie każda życiowa decyzja wiąże się z ryzykiem.
Zadaj pytanie: