nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 28.05.2012 22:46

Wyrzuć nożyk

Moi rodzice nie chcą ze mną rozmawiać, zaraz krzyczą, nie mają dla mnie czasu. Chyba bardziej kochają rodzeństwo niż mnie. Myślałam nawet o ucieczce z domu albo o podcięciu żył. Już nawet przygotowałam nożyk. 12-latka

Przede wszystkim wyrzuć nożyk. Od tego zacznij! Potem pomyśl logicznie, że ucieczka też nie ma sensu. Podcinanie żył bardzo boli, zostaną paskudne blizny do końca życia, możesz znaleźć się w szpitalu i mieć sporo problemów. Wchodzisz w dojrzewanie, przez około 4 lata będzie Ci ciężko, ale poradzisz sobie, bo każdy człowiek musi przeżyć ten ciężki czas. Właśnie dlatego jesteś teraz taka wrażliwa i skupiona na sobie, dlatego tak się męczysz. Podejrzewam, że rodzice widzą to zupełnie inaczej. Może mają jakieś poważne kłopoty, są może przemęczeni. Dorosłym się zdarza, że gdy spada na nich zbyt wiele problemów, to reagują krzykiem, są drażliwi. Może rodzice nie potrafią z Tobą rozmawiać, może ton Twojego głosu ich drażni? Nie wiem. Może napisz do rodziców list? Napisz, że jest Ci bardzo ciężko, że czujesz się niezrozumiana i mniej kochana. Nie oskarżaj rodziców, tylko pisz, co czujesz, co myślisz, bo tego nie wiedzą.  Jestem całkowicie pewna, że rodzice Cię kochają, tylko mają problem z okazaniem uczuć! Wielu dorosłych tak ma. Obserwuj rodziców, planuj, jak Ty wychowasz swoje dzieci, jakie wprowadzisz zasady i zwyczaje. Powtarzam- wyrzuć nożyk, nie rób sobie nic złego.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                  Powtarzam- wyrzuć nożyk, nie rób sobie krzywdy. Śmiej się dużo, bo to niezawodne lekarstwo. Rozwijaj swoje zainteresowania, wyżal się przyjaciółce, przegadaj z mądrą koleżanką swój problem, pewnie  Ci ulży. Proś swoją patronkę, niech Cię wspiera i prowadzi.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.p

 


 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..