nasze media Mały Gość 12/2024

Adam Śliwa

dodane 26.04.2012 10:19

Katastrofa w Czarnobylu

26 kwietnia 1986 roku doszło do największej katastrofy jądrowej w elektrowni w Czarnobylu.

W nocy z 25 na 26 kwietnia w reaktorze numer 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu rozpoczęto test bezpieczeństwa. Jak przy każdej katastrofie o nieszczęściu zdecydował szereg wydarzeń. Błędy operatorów, zła konstrukcja reaktora.

Każdy reaktor do pracy potrzebował wody chłodzącej. Była ona dostarczana przez pompy elektryczne. Gdyby nagle zabrakło prądu włączały się awaryjne generatory prądu ale uzyskiwały pełną moc dopiero po 60 sekundach. Zdecydowano więc o przeróbkach systemu aby zapewnić minimalne zasilanie w razie utraty prądu. Test miał sprawdzić czy wszystko będzie w porządku i czy przeróbki są wystarczające. 

Aby to sprawdzić konieczne było stworzenie takiej sytuacji awaryjnej. Niebezpieczeństwo było jednak takie że reaktory typu RBMK-1000 były bardzo niestabilne przy małej mocy.  Reaktor miał jeszcze kilka wad, które nie były znane pracownikom wykonującym trudny i niebezpieczny test. 

Test mieli przeprowadzić specjaliści przygotowani do testu. Niestety w czasie przygotowań jedna z lokalnych elektrowni przestała działać i aby zapewnić prąd reaktor nr. 4 musiał zacząć z powrotem normalną pracę a test przesunięto o kilka godzin. Była to katastrofalna decyzja. Przygotowana zmiana pracowników skończyła pracę a zmiana nocna, nieprzygotowana do testu musiała go przeprowadzić samodzielnie.

Aby nie wchodzić w szczegóły techniczne, w czasie eksperymentu obsługa zbyt obniżyła moc reaktora. Chcąc ratować sytuację doprowadzili do tego że reaktor wymknął się z pod kontroli.

O godzinie 01:24 doszło do pierwszej eksplozji zgromadzonej w reaktorze pary wodnej. Eksplozja zniszczyła ważącą 1200 ton osłonę reaktora. W zniszczonym rdzeniu doszło do drugiego wybuchu wodoru i tlenu, która zniszczyła budynek uwalniając do atmosfery chmurę radioaktywną. Jednocześnie zapalił się grafit wydzielając trujące dymy do powietrza. To właśnie płonący przez 9 dni grafit  wprowadził do atmosfery najwięcej radioaktywnych substancji.

Basen w Prypeci   Basen w Prypeci
Kyle Taylor, Dream It. Do It. World Tour / CC 2.0

Pierwsza na miejsce przybyła straż pożarna. Strażacy byli nieświadomi że gaszą reaktor i w ciągu kilku minut przyjęli śmiertelną dawkę promieniowania. W czasie akcji ratowniczej tysiące niezabezpieczonych żołnierzy własnymi rękami wrzucało do wnętrza reaktora rozrzucony grafit i radioaktywne szczątki. Cały skażony sprzęt używany w akcji stoi w zamkniętej strefie do dziś.

Po katastrofie reaktor przykryto betonowym, stale łatanym sarkofagiem. Wewnątrz wciąż spoczywają radioaktywne odpady.

Katastrofa Czarnobyla to nie tylko śmierć i choroby popromienne ludzi biorących udział w akcji. Z okolicznych wiosek i 50 tysięcznego miasta Prypeć ewakuowano wszystkich mieszkańców. Strefa zamknięta licząca 2,5 tysiąca km kwadratowych, zwana zoną do dziś pozostaje niezaludnionym terenem i od niedawna atrakcją turystyczną. Mimo, że w niektórych miejscach promieniowanie wciąż jest wysokie większość terenu można dosyć bezpiecznie zwiedzać oczywiście z przewodnikiem i licznikiem geigera.

O miastach widmach, w tym o Prypeci można przeczytać tutaj.

 

« 1 »

TAGI: CZARNOBYL

oceń artykuł Pobieranie..