Klasa wybrała mnie na szefową samorządu, ale chłopcy ciągle mi dokuczają. Śmieją się, gdy przekazuję różne informacje, nie chcą nic pożytecznego robić, kpią, mówią, bym nie przejmowała się tak tą funkcją i różnymi zadaniami. Ale to ja potem muszę tłumaczyć się, jeśli coś zawalimy. Jednocześnie nauczyciele pretensje kierują do mnie. Przewodnicząca klasy III Szk. Podst.
Niestety, nie mam innej rady jak tylko taką, byś się stała bardziej odporna na dokuczanie. Chłopcy mają inną psychikę. Oni nie czują tego, że dokuczają. Czytałaś Mikołajka? A może widziałaś film. To pomaga trochę zrozumcie chłopaków. Jeśli funkcja przewodniczącej jest dla Ciebie za trudna, to powiedz, że rezygnujesz. Niech któryś z nich ją pełni. Od lat pracuję w szkole i zawsze powtarzam, że przewodniczący musi by odporny, bo wszyscy zawsze mają najpierw do niego pretensje- nauczyciele i uczniowie. Koledzy z tego zachowania wyrosną, ale to jeszcze potrwa. Nie zwracaj im uwagi, bo i tak nie będą słuchali. Dokuczanie jest dla nich wesołą zabawą i nie chcą nikomu sprawić przykrości, myślą, że to jest śmieszne. Głowa do góry, uśmiech na twarz i zajmij się swoimi sprawami, a nimi się kompletnie nie przejmuj. Gdy dokuczają, mów, że to nudne i dziecinne.
Zadaj pytanie: