Hrabia Mirabeau wrócił do domu zmęczony po całym dniu obrad. Właśnie dziś złożył wniosek, żeby zniesione zostały w rewolucyjnej Francji wszelkie tytuły, zwłaszcza szlacheckie. Zgromadzenie uchwaliło to zarządzenie jednogłośnie.
Służący hrabiego już wiedział o tej nowości. – Kąpiel gotowa, obywatelu Mirabeau – powiedział, lekko się kłaniając. Na to Mirabeau trzepnął służącego w łeb. – Zamknij gębę, bałwanie! Dla ciebie byłem, jestem i będę panem hrabią! – huknął.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.