Jerzy Zelnik * Tomek Budzyński
Tomek Budzyński
muzyk
fot. KRZYSZTOF RACZYŃSKI
Tomek Budzyński
muzyk
Miałem w swoim życiu taki etap, gdy na nowo odkryłem Eucharystię i spowiedź. Ale gdy wróciłem do domu, nie przeszkadzało mi to, że trzymam figurki Buddy na półkach, że żyję z dziewczyną bez ślubu i tak dalej. W dalszym ciągu panowała jakaś ciemność. Żyłem po swojemu. Któregoś dnia szedłem do sklepu po rybę. To bardzo ciekawe, że właśnie po rybę. Spotkałem kolegę, którego nie widziałem przez dwanaście lat. Piotr był moim przyjacielem z liceum plastycznego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.