Lew obudzi! się w złym humorze. Zwoła! wszystkie zwierzęta w dżungli i zarządził:
- Chcę, aby każde z was opowiedziało dowcip. Ale jeżeli po którymś z nich choć jedno z was nic będzie się śmiało, zabiję opowiadającego. Małpo, ty zaczynasz.
- Dwóch ludzi idzie sobie ulicą.... - zaczęła trzęsącym się głosem. Gdy skończyła wszystkie zwierzęta roześmiały się tylko nie żółw.
- Żółw się nic śmieje - ryknął lew i rozerwał małpę na strzępy. Tak samo zrobił ze słoniem i żyrafą, ponieważ ich dowcipy też nie rozśmieszyły żółwia. Gdy tygrys zaczął opowiadać żółw nagle zachichotał.
- Co ty! Przecież tygrys jeszcze nie skończył - zawył lew.
- Kawał małpy był znakomity! - rzekł żółw zataczając się ze śmiechu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.