Czteroletni Krzyś widząc w sklepie warzywnym fasolkę szparagową mówi:
– Mamusiu, kup mi te małe bananki!
Piotrek nie lubi chodzić do zerówki. Pewnego dnia powiedział do mamy:
– Wiesz co, ja jednak nie będę chodził do tej szkoły, tylko zrobię tak jak babcia i po prostu pójdę na emeryturę!
Lidka obchodzi szóste urodziny:
– Jak ty urosłaś! – mówi ciocia.
Na torcie palą się świeczki. Dziewczynka patrzy na nie uważnie. Wreszcie mówi:
– Ze świeczkami jest odwrotnie niż z dziećmi: dzieci rosną, a świeczki maleją.
Przeglądałem zeszyt z religii. Jeden z tematów lekcji brzmiał: „Pan Jezus rozmawia z Sanitarką przy studni Jakubowej”.
Przepytywałam ośmioletniego syna Grzesia z ortografii. Spytałam go, jak się pisze wyraz „komórka”. Długo się zastanawiał, więc podpowiedziałam:
– Pomyśl, na co się ten wyraz wymienia: mała komórka, duża....
– Duży telefon – powiedział po chwili zastanowienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.