Do czteroletniego Krzysia przyszła z wizytą ciocia.
Maluch zwraca się do niej:
– Ciociu, czy mogę cię o coś zapytać?
– Oczywiście!
– Dowiedziałem się, że do płci pięknej należą wszystkie kobiety, ale czy ciocia też?
Na stragan przychodzi kura i kupuje dwa tuziny jaj.
– Po co ci tyle jaj?
– Chcę je adoptować – odpowiada kura.
Na lekcję przyrody pani kazała przynieść dzieciom swoje zwierzątka. Staś przyniósł je dynie żabę.
– No i co twoja żaba potrafi? – zapytała ironicznie nauczycielka. Staś szturchnął żabę. Żaba na to: – Kuua!
Staś jeszcze raz dotknął żabę i usłyszał ponownie: – Kuua! Zdenerwowany uderzył pięścią w stół.
Żaba na to: – Kuuan a namera, tanira, kuuanta namera.
Staś wychodzi z bardzo brudnymi rękami do szkoły.
– Z takimi brudnymi rękami nie pójdziesz do szkoły - mówi mama
– Dobrze mamo, jeżeli tak się upierasz, to zostanę w do mu.
– Twoje wypracowanie na temat kota – mówi nauczycielka do Jasia – składa się tylko z jednego zdania: ,,Moja kotka urodziła dwa kociaki”. Czy to nie za mało?
– Myśmy też się zdziwili, bo poprzednio miała pięć.
– Kiedy wreszcie zakończą tę budowę na naszym osiedlu! – narzeka mama Jasia. Jest tyle błota, że zanim cię, synku, znalazłam, umyłam pięcioro innych
dzieci!
Małżeństwo ogląda pelikany w ogrodzie zoologicznym.
– Piękne te zagraniczne gęsi! – zachwyca się żona.
– To nie gęsi, to pelikany – poprawia żonę mąż. Wyrabia się z nich wieczne pióra i atrament.
Przychodzi klient do sklepu i pyta:
– Czy mógłby pan wymienić ten młotek, który wczoraj kupiłem?
– Oczywiście, czy jest za ciężki?
– Nie, ale nie trafia w gwóźdź!
Mleczarz na drzwiach pani Kowalskiej zastał kartkę: Proszę nie zostawiać mi jutro mleka. Piszę „jutro”, ale to nie znaczy dzisiaj, bo kartkę pisałam wczoraj.
Mały mól wyleciał w swój pierwszy lot po pokoju. Po powrocie ojciec pyta:
– Jak było?
– Chyba nieźle. Wszyscy klaskali.
Córkę pana Ludwika uderzył piękny widok! Spadł jej na głowę obraz ze ściany.
Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia:
– Po czym po znać drzewo kasztanowca?
– Po kasztanach!
– A jeśli jeszcze nie ma kasztanów?
– To ja poczekam.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.