Tam gdzie mysz nie wystarczy

Joysticki. Lataliście kiedyś samolotem? Na pewno. No to wiecie, że strzałkami się nie da. Trzeba mieć joystick. Drążek sterowniczy. Idealny do wszelkich symulatorów samolotów, łodzi podwodnych itp. A także do innych gier

Myszy. Każdy, kto spodziewa się gryzonia z ogonem, srodze się zawiedzie. Już nawet ogonów nie ma! Komputerowa mysz służy do pokazywania. Najnowsze modele są bezprzewodowe i bezkulkowe. Kulkę zastąpił element śledzący ruch podłoża.

Trackbale. Pewnego dnia ktoś położył klasyczną, kulkową mysz do góry nogami i zobaczył, że tak też działa. I doszedł do wniosku, że tak jest wygodniej, bo zamiast ruszać nią po stole – ma ją stale pod ręką. W ten sposób trackbale zadomowiły się wśród użytkowników PC-tów.

Kierownica. Dla zapalonych kierowców. I tylko dla nich. Widziano także pilotów za kierownicą, bardzo śmieszny widok. Służy do kierowania samochodem w symulatorze komputerowym. Dopiero za jej pomocą wrażenie jazdy staje się pełne. Tym bardziej że współczesne kierownice stawiają opór na zakrętach, wibrują – kiedy auto zjedzie z asfaltu, a czasami nawet wyrywają się z rąk.

Klawiatura. Typowa miała kiedyś 102 przyciski. Teraz ma dużo więcej. A do tego podkładki pod nadgarstki, wbudowane głośniki i wiele innych udogodnień. A w dodatku może mieć najdziwniejsze kształty. Wymyślono nawet klawiaturę, którą można zwinąć w rolkę. A potem wsadzić do pralki i wyprać.

Wingman. To oczko wyżej niż drążek . Poręczny zestaw przycisków umieszczonych na dopasowanej do dłoni podkładce. A wszystko po to, by jak najmniej czasu tracić na czynność naciskania guzika. Sami wiecie, że czasami liczą się ułamki sekund.

To oczywiście nie są wszystkie urządzenia, które można podłączyć do komputera. Jeszcze są okulary, rekawice, bieżnie, wszystko, co przenosi nas coraz lepiej w rzeczywistość wirtualną. Czekać trzeba tylko na czas, kiedy zamiast tych dodatków będziemy sobie montować gniazdka. Do bezpośredniej łączności z komputerem.