W Nowym Targu zatrzymał się ruch. Ludzie albo stali na ulicach, albo szli w kierunku cmentarza za trumną Pawła Gędłka – Romusia Borusiaka z „Plebanii”
Paweł Gędłek ze swoim starszym synem Frankiem
Oczy pełne miłości
Prawie wszyscy go tu znali. A dzięki roli Romusia w „Plebanii”, Pawła Gędłka poznała cała Polska. Uwielbiały go dzieci, dorośli i koledzy z planu. Po prostu wszyscy. Kochali nie tylko Romusia z popularnego serialu, ale przede wszystkim Pawła grającego rolę Romusia. Zawsze patrzył na innych oczyma pełnymi miłości. – Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, kim właściwie byłeś. Twoją wyjątkowość zobaczyliśmy dopiero tutaj – mówiła podczas pogrzebu Katarzyna Łaniewska, filmowa babcia Józia. Kiedy Paweł miał 10 lat, do Nowego Targu przyjechał Ojciec Święty. Paweł witał wtedy papieża kwiatami. – Bardzo to przeżywał – wspomina mama aktora, pani Maria Gędłek. – Papież pytał go o imię i o klasę. Z tego spotkania Paweł pamiętał przede wszystkim ciepłe dłonie Ojca Świętego. W tym roku czekał na obchody Dnia Papieskiego i telemost Nowego Targu z Watykanem. – Pytał mnie o szczegóły – mówi Stanisław Jaskułka, aktor grający Walencika w „Plebanii”. – Jeszcze ich nie znałem. Teraz, kiedy już wszystko wiadomo, Pawła nie ma. Ale wierzę, że zawsze będzie z nami – dodaje wzruszony.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.