Siedmioletni Piotruś chciał zobaczyć Ojca Świętego. Wszedł na ręce mężczyzny pilnującego porządku. To było podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Od tamtego wydarzenia minęło dwadzieścia pięć lat. Dzisiaj Piotr Adamczyk jest znanym aktorem. Niedawno włoska telewizja zaproponowała mu główną rolę w filmie pod tytułem: „Karol. Historia człowieka, który został papieżem”. Aktor jest tak zabiegany, że trudno było z nim porozmawiać. – Najważniejsze jest dla mnie tylko spotkanie z Ojcem Świętym. Mam nadzieję, że będziemy mogli się spotkać – tłumaczył. I udało się. W sierpniu tego roku, w Watykanie, arcybiskup Dziwisz przedstawił papieżowi Piotra Adamczyka, który ma zagrać Karola Wojtyłę. Papież przez dłuższą chwilę przyglądał się wzruszonemu aktorowi. – Nie mogłem wymówić nawet słowa – opowiadał potem pan Piotr. – Łzy płynęły mi do oczu i coś ściskało gardło. Pocałował tylko papieża w rękę, a Jan Paweł II uśmiechnął się i zrobił na jego czole krzyżyk. – Nie jestem w stanie wyrazić, co wtedy czułem. Byłem tak wzruszony – powiedział aktor. – Potrzebowałem tego błogosławieństwa. Teraz już wiem, że mam ciche przyzwolenie papieża. Będę szczęśliwy, jeśli Ojciec Święty rozpozna się choć we fragmentach tego filmu – dodał szczęśliwy Piotr Adamczyk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.