List siostry Joanny Goik z Timoru Wschodniego do uczestników Rorat 2003
Kiedy w ostatnich dniach lutego weszłam po lekcjach do swojego pokoju, zobaczyłam na moim stoliku stos listów. W pierwszej chwili myślałam, że to listy dla dziewcząt naszej szkoły, ale znaczki były z Polski i na kopertach widniało moje imię. Przypomniałam sobie wtedy, że w grudniu moja Mama poinformowała mnie o „Misyjnych Roratach” i powiedziała, że mogę dostać listy od dzieci z Polski. Tak też się stało. Listów jest tyle, że aby odpisać na wszystkie, musiałabym zatrudnić sekretarkę i wydać dużo pieniędzy na znaczki. Pomyślałam więc, że najlepszym sposobem, będzie napisać list do „Małego Gościa”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.