Z miłości do przyszłego męża i dzieci oraz z szacunku do samej siebie będę unikać przygód seksualnych i żyć w czystości, obiecała piętnastoletnia Nancy. Przyrzeczenie złożyła z całą grupą, a potem jeszcze osobiście obiecała to Panu Bogu. Nancy zrozumiała, że prawdziwa miłość czeka.
Biały Dom wśród kartek
Na jednym ze stadionów na południu Stanów Zjednoczonych zebrało się około dziesięć tysięcy młodych ludzi. Byli to baptyści*, którzy uroczyście postanowili, że będą żyć w czystości. Swoją obietnicę potwierdzili własnoręcznym podpisem na specjalnej kartce. Taką mniej więcej informację podał amerykański dziennik „Los Angeles Times” w 1993 roku. Ta zadziwiająca wiadomość lotem błyskawicy rozeszła się po całym świecie. Wśród amerykańskiej młodzieży zaczynała się moda na czystość. Cztery lata później do Waszyngtonu przyjechali młodzi ludzie różnych wyznań z prawie wszystkich krajów świata. Było ich kilkaset tysięcy. Publicznie zobowiązali się żyć w czystości. Wszystkim zebranym oznajmili, że nie chcą żyć tak, jak proponuje świat, nie chcą swobody seksualnej i „bezpiecznego” seksu. Najbezpieczniejsze jest życie w czystości. Na znak swojego przyrzeczenia na trawniku w pobliżu Białego Domu, a więc miejscu, gdzie mieszka prezydent Stanów Zjednoczonych, ułożyli 250 tysięcy kartek ze swoimi podpisami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.