Ile centymetrów można urosnąć przez jedną noc? Przynajmniej 50. Nie wierzycie? Tak stało się ze mną. W nocy z 19 na 20 listopada urosłem z małego do dużego. Jeszcze 19 listopada byłem „Małym Gościem”, a już następnego dnia zostałem „Dużym Gościem”.
Żeby było jaśniej: 20 listopada przestałem być redaktorem „Małego Gościa”, a zostałem redaktorem „Gościa Niedzielnego”. A różnica między „Małym” i „Dużym Gościem” to przynajmniej 50 centymetrów. Jak czuję się w nowej roli? Jak kurczak w sosie słodko-kwaśnym. I słodko mi, i kwaśno jednocześnie. I sam nie wiem, czego więcej: słodyczy czy kwasu?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.