Drogi Mędrcze. Dlaczego Pan Bóg pozwala umierać niewinnym dzieciom? Nie rozumiem tego. Miola
Droga Miolu.
Pytasz tak, jakbyś uważała, że ludzie umierają za karę. Ale wiesz przecież, że kto umiera w Bogu, ten idzie do nieba. W takim razie śmierć nie jest żadną karą, tylko bramą do czegoś bardzo pięknego, co już nigdy się nie skończy. Co to za kara, musieć przejść przez bramę, za którą czeka szczęście takie, że nawet nie da się tego opowiedzieć? Piszesz „niewinne dzieci”. No właśnie. Skoro są niewinne, to nawet nie ma wątpliwości, że pójdą prosto do nieba. Skoro i tak wszyscy musimy umrzeć, to właściwie nie ma większej różnicy, w jakim wieku to nastąpi. Ważne, żeby człowiek nie próbował o tym decydować, tak jak to robią ludzie zabijający dzieci nienarodzone albo ci, którzy chcą skracać życie chorym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.