Austria, okolice Klagenfurtu, blisko granicy włoskiej. Około siódmej rano srebrna Toyota Avensis nagle skręca w prawo. Pisk opon, krzyk. Rozpędzony samochód uderza w metalową barierkę, wpada na betonową ścianę do tłumienia hałasu. Artur ginie na miejscu. Agnieszka doznaje wstrząsu mózgu. Nie pamięta jak doszło do wypadku.
Arkadiusz Gołaś jechał z żoną do Włoch. Byli ponad miesiąc po ślubie. Na Półwyspie Apenińskim siatkarz miał grać w jednym z klubów. – Włosi wiązali z nim ogromne nadzieje – powiedział Sebastian Świderski, grający w RPA Perugia. – Liczyli na niego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.